warsztaty edycja 2024/2025
XXXI lat Warsztatów Fotograficznych w Krakowie 1993 – 2024
Wielu początkujących fotografów uważa, że wykonanie wyjątkowych zdjęć wymaga udania się w egzotyczne miejsca, odkrywania niedostępnych miejsc lub uczestniczenia w spektakularnych wydarzeniach. Specjaliści od marketingu próbują nas przekonać, że sukces w fotografii gwarantuje posiadanie sprzętu określonej marki. Alternatywą dla tradycyjnych aparatów stał się aparat wbudowany w każdym telefonie komórkowym. Innowacje najpierw trafiają do telefonów, a dopiero później do wyspecjalizowanych aparatów. Aparat w smartfonie zdecydowanie zdominował amatorski rynek fotografii rewolucjonizując powszechność rejestracji rzeczywistości przez każdego posiadacza. Fotografujemy wszędzie i wszystko, co sprawia, że sztuka fotografii wydaje się dziecinnie prosta, a w razie niepowodzenia każdą fotografię można łatwo poprawić.
Producenci sprzętu kuszą nas nowymi megapikselami, dziesiątkami „rewolucyjnych” funkcji, a premiery nowych modeli aparatów są szeroko komentowane. W tym wyścigu inżynierów i opiniach ekspertów, którzy nie zawsze mają na koncie wyjątkowe zdjęcia, łatwo się zgubić. Portale społecznościowe promują osiągnięcia samozwańczych „artystów”, których prace często kończą żywot na Instagramie. Prawo autorskie, prawo do wizerunku i prawo do publikacji skutecznie ograniczają swobodę fotografujących. Każdy powinien się z nimi zapoznać, aby uniknąć niespodziewanych problemów. Sztuka fotografii przestała być domeną wyłącznie zawodowców – teraz wykonanie zdjęcia godnego nagrody World Press Photo jest również w zasięgu twoich możliwości.
Kiedy po wielu analizach i opiniach „youtubowych testerów” kupujemy wymarzony aparat, z pewnością spotka nas rozczarowanie i frustracja. Na wstępie przytłacza nas obszerna instrukcja obsługi, zawierająca dziesiątki, a nawet setki możliwych funkcji i ustawień. Do czasu, kiedy je opanujemy i nauczymy się z nich korzystać, każde wykonane zdjęcie będzie niespodzianką. Bez opanowanego warsztatu, polegając wyłącznie na automatyce, nasze zdjęcia będą przypadkowe, a te, które uważamy za udane, będą wynikiem sprzyjających okoliczności. Za każdym niepowodzeniem będziemy winić nasz aparat, choć przecież nie jest on doskonały. Wkraczając w tę gonitwę, która nie ma nic wspólnego z fotografią, tracimy cenny czas, który dzięki fotografii mieliśmy zatrzymywać. Fotografia nie „udaje się”, fotografię trzeba umieć wykonać, nie tylko jedno zdjęcie, ale każde kolejne, bogatsze, gdyż tylko takie przyniesie nam radość i uzasadnioną satysfakcję. Warto spojrzeć na fotografie wykonane 100 lub więcej lat temu, oceniając jedynie ich jakość techniczną, ostrość, rejestrowanie szczegółów w świetle i cieniach, które w wielu przypadkach będzie wzorcowe. Prosty aparat w rękach mistrza i technologiczne cudo w rękach dyletanta z pewnością nie dadzą podobnych rezultatów. Fotografia jest wymierna, margines na improwizację jest wąski, dla wprawnego oka nawet drobne błędy będą czytelne, zdradzą twój nieświadomy brak wiedzy, a także brak podstawowych umiejętności, jakich wymaga sztuka fotografii.
Wniknięcie w tajniki fotografii w dużej mierze polega na opanowaniu obsługi sprzętu, ale równie istotne jest, jak fotograf postrzega i interpretuje wybierane tematy. Pomimo powszechnej dostępności nowoczesnych narzędzi i popularności fotografii, dzieła uznanych mistrzów nie tracą na wartości, pozostając nieosiągalnymi wzorcami, które inspirują i budzą zachwyt. W erze masowej produkcji obrazów i powszechnego entuzjazmu trudno jest o rzetelną ocenę, która mogłaby wskazać kierunek rozwoju. Samodzielna nauka często prowadzi do stagnacji, gdyż brak mentora może ograniczyć możliwości rozwoju. Rutyna i powtarzalność mogą szybko doprowadzić do znudzenia, a jedyną radością staje się zakup nowego sprzętu. Warto zastanowić się, ile pieniędzy zostało już wydane na sprzęt, a ile na odbitki czy powiększenia. Z pewnością wartość sprzętu nie zawsze przeważa nad wartością tworzonych dzieł. Osoba posiadająca bogate portfolio z pewnością cieszy się satysfakcją tworzenia, nie tylko dla wąskiego grona sympatyków. Historia naszego życia, uwieczniona w wyjątkowym fotograficznym obrazie, staje się nieśmiertelna, podobnie jak ta, przechowywana w rodzinnych albumach naszych, rodziców, dziadków i pradziadków.
W pośpiechu za nowościami często zapominamy, że to nie aparaty tworzą zdjęcia, lecz ludzie. To my decydujemy, gdzie skierujemy obiektyw naszego aparatu, wybieramy temat, decydujemy o chwili wykonania zdjęcia i dobieramy parametry ekspozycji. Aparat fotograficzny to jedynie narzędzie, martwy przedmiot, który nie komponuje zdjęć ani nie odczuwa naszych emocji. Jak więc przekazać uczucia czy niematerialne doświadczenia w sposób czytelny i zrozumiały, mimo że są one trudne do uchwycenia?
Dzisiejsza fotografia straciła swoją autentyczność. Często jest tylko półproduktem do dalszych obróbek, a rolę fotografa przejmują wszelkiego rodzaju automaty i drony, które działają poza naszym polem widzenia. Fotografia, która kiedyś była potężnym medium zdolnym zatrzymać czas, została zredukowana do nowej formy rozrywki czy popularnego hobby, gdzie życie obrazów jest zdeterminowane przez krótkotrwałe zainteresowanie internetowe. Portale społecznościowe zalewają nas obrazkami, które zaspokajają jedynie naszą powierzchowną ciekawość, nie rozwijając naszej wrażliwości na piękno ani nie zwracając uwagi na problemy współczesnego świata. Obecnie najpopularniejszym miejscem, gdzie powstają zdjęcia, jest łazienka, a tematyka często ogranicza się do narcystycznych autoportretów na tle stolika z drinkiem i lodami. Portrety, a częściej autoportrety kobiet, zaczynają się zwykle od pośladków lub ust w złożonych do pocałunku, a uwagę przyciąga schematyczny tatuaż… Zamiast być obserwatorami świata, staliśmy się autopromotorami, którymi zainteresowany jest jedynie krąg anonimowych i niemych odbiorców. W czasach powszechnej tolerancji, a zatem i obojętności, w erze wszechwiedzy reprezentowanej przez Google czy Wikipedię, edukacja i ciągłe poszerzanie horyzontów stanowią jedyną drogę rozwoju. Kolejnym narzędziem stojącym na progu jest „sztuczna inteligencja”, która tworzy doskonałe obrazy, mieszając automatycznie tylko nasze niezbyt wyszukane oczekiwania.
Nie kupuj nowego sprzętu, zacznij uczyć się rzemiosła. Aparat fotograficzny czy obiektyw możesz pożyczyć, a studio wynająć. Fotografia to sztuka obserwacji; to ciągły rozwój osobistej wrażliwości, umiejętność analizy części składowych obrazu, wykorzystywanie światła, sprawne posługiwanie się kolorem, biegłość obrazowania emocjonalnej treści. Dysponując skromnymi środkami użytymi w twórczy sposób możemy osiągnąć znakomite rezultaty. Swoboda autorskiej wypowiedzi za pomocą fotografii wymaga wielu ćwiczeń. Pod opieką dojrzałych i doświadczonych fotografów, mających udokumentowany dorobek artystyczny, talent dzielenia się wiedzą i własnym doświadczeniem każdy z nas może poznać wiele nowych i inspirujących ścieżek. Relacja mistrz – uczeń to równoległe zdobywanie doświadczeń warsztatowych i artystycznych, pozwala dostrzec i rozwinąć indywidualne preferencje, czerpać satysfakcję z samodzielnie przemyślanych i zrealizowanych obrazów, a wszystko tylko po to, by ruszyć własną, twórczą drogą.
Włodzimierz Płaneta
nasz adres na FB – kliknij
filmowy zwiastun
Wszystkie fotografie na www.planetaw.com zostały wykonane w czasie zajęć, plenerów i wypraw fotograficznych.
Wnętrze Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. fot. Włodzimierz Płaneta