biblioteka cz. II

220. Michael Freeman OKIEM FOTOGRAFA, to kolejna publikacja tego autora. Ta jest prawdopodobnie najbardziej poszukiwana, o czym świadczy jej dostępność tylko  z „drugiej ręki”na portalach aukcyjnych i zwyżkująca cena. Niestety po jej zakupie, było rozczarowanie. Typowy elementarz dla początkującego amatora fotografii. Pojawia się pytanie, czy popularność książki wynika z olbrzymiego zainteresowania fotografią, czy też niskim poziomem świadomości budowania obrazu. Uporządkowanie i nazwanie typowych rozwiązań nie zaszkodzi nikomu, zwłaszcza  tym, którzy edukację plastyczną zakończyli na etapie szkoły podstawowej. Fotografia to jedna z dziedzin sztuki, która długo walczyła  o to miano. W Polsce uzyskała nawet nazwę „fotografiki”, ale autor tego określenia, Jan Bułchak swoimi pracami udowodnił, że sztuka fotografii dostępna jest niewielu i nic od tej pory się nie zmieniło. Współczesny świat stara się temu zaprzeczyć, populizm hasła „wszyscy jesteśmy fotografami” króluje. Jakoś nikt nie promuje, że wszyscy jesteśmy saperami abo Adamem Małyszem.  Jaz zwykle tylko kilku jest w stanie nie tylko ujść życiem, ale porywać tłumy swoją pasją, zawodowstwem z odrobina artyzmu.  

 

219. Alain Briot FOTOGRAFIA ARTYSTYCZNA Publikacja jakich wiele, ilustrowana powszechnie znanymi kadrami parków narodowych w USA. Każde spojrzenie na fotografię jest cenne, jednak najbardziej cenię fotografię autorską z wyraźnymi znamionami oryginalnego spojrzenia. Techniczna sprawność i kompozycyjna poprawność była już dostępna w chwili, kiedy wynalazek fotografii zastapił pracę malarzy. Stało się to w momencie od kiedy powszechnym narzędziem malarza stała się camera obscura. Wypracowane w tym okresie estetyka nadal obowiązuje, jednak samo narzędzie, jakim jest współczesny aparat fotograficzny mocno ewoluował zwłaszcza w ostatnim okresie. Swoboda bezkosztowej produkcji tysięcy obrazów, powszechnie dostępne programy graficzne, ultraczułe matryce, „szybkostrzelność” rejestracji klatek na sekundę to tylko niektóre walory jakie ma dostępne każdy posiadacz nowoczesnego aparatu a nawet smatfona. Fotografia artystyczna wymaga ciągłych poszukiwań i eksperymentu, tego typu publikacji brakuje a jeśli są, to często w formie samochwałki. Książka warta polecenia, ale jeśli masz już podobną, warto poszukać czegoś innego co przekracza utarty szlak i etap dążenia do warsztatowej perfekcji. 

 

218. Artur Tabor „BUG. PEJZAŻ NOSTALGICZNY”  Autora miałem okazję poznać osobiście na jednym z plenerów organizowanych przez Radomskie Towarzystwo Fotograficzne. Jego kolorowy album „BUG” był świeżo wydany i kilka fotografii zapamiętałem do dziś jak np. biegnące stado dzików w kontrze porannego światła. Rozmawialiśmy o współpracy z leśnikami, którzy są bystrymi obserwatorami, najlepiej wiedzą, gdzie, kiedy, o jakiej porze i co. Niestety tego albumu jeszcze nie ma w naszej bibliotece. Czarno-biały „Pejzaż nostalgiczny” to ciekawa propozycja gdzie kolor nie zawsze jest potrzebny. Czerń i biel to osobny język fotografii, którym nie każdy umie biegle władać. Światło to klucz i główny środek wyrazu, autor dobrze sobie z nim radzi, ale mam wrażenie, że kolor był mu bliższy. Autorskie słowo wstępne ujawnia pasję i determinację w drążeniu tematu, jak również wrażliwość na odchodzące w przeszłość elementy wiejskiego krajobrazu wraz z ich mieszkańcami, zwyczajami i kulturą. Polecam do wielokrotnego przejrzenia i inspiracji.